"Zimowa wioska" skończona. Trochę stresu miałam przy jej praniu: moczyłam ponad 3 godziny zgodnie z instrukcją w zimnej wodzie ale niestety nie sprał się całkowicie czerwony napis na górze i czerwone oznaczenia przy kluczu. Zostawiłam na całą noc, ale nadal było widać czerwone cienie. Zastanawiałam się czy jeśli zamoczę w wodzie z proszkiem to znikną albo się utrwalą. Zaryzykowałam, zamoczyłam na całą noc i w końcu wszystko zeszło - uff. Teraz tylko prasowanie i zawiozę do pani oprawczyni.
A mnie bardzo potrzeba koloru więc zaczęłam nowy hafcik
kanwa biała, drukowana 14 ct
mulina cxc, 19 kolorów
rozmiar 127 x 127 krzyżyków
Wyszywa się bardzo przyjemnie i bardzo kolorowo.
Leacathy - wzór z poprzedniego posta kupiłam w zestawie na AliExpress.